Prawdziwe solone śledzie!

Co tym razem? Kolejna kiszonka? Nie, nie, tym razem śledzie, prawdziwe zasolone śledzie a nie te gotowe kupne gówno.

Tak zwane Matjasy na Polskich stołach to mit. Czy ktoś z was sprawdzał kiedyś co to jest właściwie ten Matjas? Matjas to młody, tłusty, niedojrzały płciowo śledź, śledź który jeszcze nie odbył tarła. Taki młody śledź nie może być starszy niż jeden rok i musi być wyłowiony i oprawiony w Holandii. Matjas to nazwa i produkt chroniony prawnie a nie pierwszy lepszy śledź. Dlatego często śledzie można spotkać pod nazwą a’la Matjas. Prawdziwe Matjasy to drogi i rzadki w Polsce rarytas. Po więcej informacji odsyłam do google.

Druga sprawa, czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego te „Matjasy” są takie śnieżno białe i delikatne? Prawdziwe solone śledzie są koloru ciemnego, mniej lub bardziej czerwone, są również mniej delikatne i nie ma innej możliwości. To co jest z tymi kupnymi śledziami? Niestety muszę was zmartwić, są wybielane chemicznie. Podobno najczęściej stosowany jest do tego Perhydrol ale można znaleźć też informacje o wodzie utlenionej lub innych związkach chemicznych. Dziś klient żąda bialuteńkiego i delikatnego śledzika, więc takiego otrzymuję. Jakim kosztem? Ot takie drobne oszustwo. Także, tak.

sledzie

Dlatego zacząłem sam zasalać śledzie. Jak to zrobić? Kupujemy świeże śledzie, atlantyckie lub bałtyckie, naprawdę świeże. Które lepsze? Biorąc pod uwagę fakt, że Bałtyk jest coraz mocniej zanieczyszczony to ja wybrałem tym razem atlantyckie ale rok temu robiłem bałtyckie. W zależności od tego w jakiej formie śledzie kupimy, muszą być bez głów i wnętrzności. Dlatego czyścimy i płatujemy, sposób na filetowanie śledzi można znaleźć w internecie. Do zasolenia idealnie sprawdzi się gliniak lub szklany słój. Śledzie układamy warstwami, mięsem do góry i każdą warstwę zasypujemy solą. Jaka sól? Prawdziwa, kamienna, grubo ziarnista, bez antyzbrylaczy i innego gówna. Ja na 2 kilogramy śledzi zużyłem 2 kilogramy takiej soli. Tak przygotowane śledzie przykrywamy w miarę szczelnie i wstawiamy do chłodnego miejsca na przykład do lodówki lub na dwór. Jeżeli robimy śledzie w słoiku to muszą być odsłonięte od światła. Teraz są dwie metody, jedni po około dwóch tygodniach odsączają śledzie i zalewają świeżą solanką. Solanka powinna być na tyle słona, żeby kurze jajko w niej pływało. Inni w tym ja trzymają śledzie w tej samej soli od początku do końca co wydaję się mniej kosztowne. Dziś może ma to mniejsze znaczenie ale kiedyś sól była na wagę złota, dlatego nie sądzę, żeby tak czyniono. Zasolone śledzie po tych 2-3 tygodniach są już dobre do jedzenia. Dlatego jest to ostatni dzwonek na przygotowanie swoich prawdziwych solonych śledzi na święta. Dobrze zasolone śledzie można przechowywać nawet przez rok. Przed spożyciem trzeba je oskórować i namoczyć w wodzie lub w mleku.

Po co się zasala śledzie? Tego chyba nie trzeba objaśniać. Jeszcze nie tak dawno, było to jedyny sposób na przechowanie ryb przez zimę.

Smacznego Prawdziwego solonego śledzia!

20 komentarzy

  1. Witam,
    Pochodzę z rodziny gdyńskich rybaków. W mojej rodzinie prawdziwy solony śledź to coś praktykowanego od pokoleń. Tradycyjnie solone śledzie nie są filetowane, ani doszczętnie patroszone. Śledź jest odgardlany, wychodzą wtedy skrzela i flak. Natomiast mlecz i ikra powinny zostać. Pamiętam czasy gdy w naszej piwnicy za komuny zawsze była najprawdziwsza drewniana beczka pełna śledzi. Śledzie odgardla się i układa brzuchami do góry, ściśle. Należy grubo zasolić każdą warstwę gruboziarnistą solą. Co do solanki jak wyżej. Pyszne śledzie w occie bądź śmietanie z pulkami(ziemniaki w mundurkach)moje ukochane.
    Ps. Ja na własny użytek solę w kamiennych naczyniach. Śledzie po zasoleniu powinny być dobrze dociśnięte np. talerzem i kamieniem.
    Pozdrawiam i szacun za śledzia bez perchydrolu:)

    Polubione przez 1 osoba

  2. Perhydrol to nazwa wody utlenionej w stężeniu 30% i nie jest to chemia szkodliwa dla człowieka o ile jej się nie pije bezpośrednio. Inne sprawa to utrata właściwości odżywczych po takim zabiegu

    Polubienie

  3. No i znalazłem, parę miesięcy szukam przepisu na takie prawdziwe solone sledzie, mieszkam na Hebrydach w Szkocji wiec śledzi pod dostatkiem i chciałem zrobić polskiego pieknego śledzia by pochwalić się tubylcom ze my też potrafimy ze śledzia zrobić coś pięknego.

    Bardzo dziękuję

    Polubione przez 1 osoba

  4. A jak śledzia świeżego zakupić nie mam gdzie a takiego całego bez głowy z solanki juz tak to jak go proponujecie przyrzadzic pytam bo widze ze śledzie lubicie a chemii nie nawidzicie jak ja pozdrawiam.

    Polubione przez 1 osoba

  5. A ja od 20 lat mieszkam w rejonach tropikalnych, na szczęście nad morzem. W tym czasie nauczyłam się robić śledzia 😂z kilku ryb. Moja wskazówka, zanim włożymy rybę w sól, proszę ja na kilka chwil włożyć w wodę z octem ryba wybieleje. Ja następnie osuszam i potem wkładam w sól. Robię rybę w filetach, ale wychodzi super. Ponieważ jestem rybożerną istotą a niezmiernie mi brakowało szprotek w sosie pomidorowym a ,że Polak potrafi ogarnęłam i szprotki. To co ,ze to nie szprotki, ale smak maja lat 80 . Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

    Polubione przez 1 osoba

  6. Zasoliłam śledzie 2 tygodnie temu solą himalajską gruboziarnistą. Dzisiaj je wyciągnęłam i zrobiły się twarde. Jak długo trzeba je moczyć aby powróciły do swej naturalnej miękkości? 😉

    Polubienie

Dodaj komentarz